Życie chrześcijańskie

Dobry i piękny Bóg. Pokochać Boga, jakiego znał Jezus

Oceń książkę
Nie ma jeszcze głosów.
Proszę czekać...

Dobry i piękny Bóg„Bóg oczekuje, że będę się bardziej starać”. „Bóg błogosławi mi, kiedy dobrze czynię, i karze mnie, kiedy grzeszę”, „Bóg jest na mnie zły”.

Wszyscy mamy jakieś wyobrażenia co do tego, w jaki sposób Bóg działa w naszym życiu i co właściwie o nas myśli. Niektóre z nich są w nas tak głęboko zakorzenione, że już się nie zastanawiamy nad tym, czy przypadkiem nie są fałszywe. Tymc­zasem, jak udowadnia James Bryan Smith, te wyobrażenia mają wpływ nie tylko na to, kim jesteśmy, ale też to, w jaki sposób żyjemy na co dzień.

Książka Dobry i piękny Bóg oferuje nowe, świeże spojrzenie na obraz Boga. To pierwsza część cyklu poświęconego odbudowaniu relacji z Bogiem i odkryciu jak bardzo jest dobry i pełny miłości. Autor skupia się na praktycznych aspektach życia chrześcijańskiego i daje konkretne wskazówki jak pielęgnować swoją wiarę, by odkryć Boga takim, jakim opisywał Go Jezus.

James B. Smith przeprowadza czytelnika przez kolejne etapy „duchowych ćwiczeń”, które pomogą zmierzyć się z lękami blokującymi przybliżenie się do Boga i pozwolą stanąć w prawdzie płynącej z pełnych mocy słów Pisma Świętego.

Czas zmierzyć się z lękami, które nie pozwalają nam zbliżyć się do Boga, i stanąć w prawdzie, płynącej z pełnych mocy słów Pis­ma Świętego.
Czas poznać dobrego i wspaniałego Boga, którego miłość nie zna granic.

O Autorze:

James Bryan Smith – to chrześcijański teolog i profesor Friends University w Wichita. Napisał cykl książek, w których przeprowadza czytelnika przez kolejne etapy ćwiczeń duchowych pomagających w odbudowie relacji z Bogiem. Pierwsza z nich – „Dobry i piękny Bóg” – koncentruje się na naturze Boga. Kolejne, czyli „Dobre i piękne życie” oraz „Dobra i piękna wspólnota” będą się skupiać na istocie pracy nad własnym charakterem i jakością życia we wspólnocie.
Hasłem przewodnim jego służby jest to, by stać się jak Jezus.

Dane książki:

Autor: James Bryan Smith
Tłumacze: Wierzbowska Lucyna
Oprawa: Miękka
Format: 13.0×20.0cm
Ilość stron: 376
Wydanie: 1
Rok wydania: 2012
Wydawca: Wydawnictwo Esprit

Fragment

Czego szukasz?

Czy marzysz o nieprzemijającym spokoju? O sercu przepełnionym miłością? Chciałbyś mieć w sobie ten rodzaj wiary, który pozwala widzieć wszystko — nawet porażki i niepowodzenia — w świetle Bożych rządów, mających na celu wyłącznie dobro? Pragniesz mieć nadzieję, która przetrwa nawet najbardziej niesprzyjające okoliczności?
Reklama

Jeśli tego pragniesz w życiu, ta książka jest właśnie dla Ciebie.

Choć wielu ludzi chce się zmienić i odpowiada twierdząco na powyższe pytania, brak im wiary w to, że zmiana jest możliwa. Po latach prób i porażek prowadzą chrześcijańskie życie przepełnione cichą desperacją, pragnieniem zmiany oraz pewnością, że ona nigdy nie nastąpi. Zrezygnowani i pogodzeni z własnym losem, siedzą w kościelnych ławach, cicho wzdychając.

Też kiedyś myślałem w ten sposób. Nieustannie próbowałem się zmienić, wznosiłem tysiące błagalnych modlitw, prosząc Boga, aby to On mnie zmienił. Bez skutku. Chciałem być tym kimś, kogo Jezus opisywał w Kazaniu na Górze: człowiekiem, który kocha swoich wrogów i nigdy się nie martwi. Gdy zajrzałem w głąb swego serca, odkryłem jednak, że nie tylko nie kocham swoich wrogów, lecz także nie darzę miłością części swoich starych przyjaciół, a poza tym nieustannie się niepokoję.

Zmiana nastąpiła, gdy dzięki dwóm uzdolnionym mentorom zrozumiałem, że jest możliwa tylko poprzez trening duszy. Nieocenione okazały się dla mnie koncepcja dyscypliny życia duchowego Richarda Fostera oraz pogląd Dallasa Willarda na naszą interakcję z Królestwem Bożym. Największą pasją mojego życia stało się poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób możemy stać się tacy jak Chrystus.

Zrozumiałem, że problemem nie jest to, że nie chcemy lub nie próbujemy się zmienić, ale brak treningu. Nikt nam nie pokazał niezawodnego wzorca przemiany.

(…)

FAŁSZYWA NARRACJA: ZMIENIAMY SIĘ DZIĘKI SILE WOLI

Gdy ludzie postanawiają coś zmienić, zbierają się w sobie i usiłują zachowywać inaczej niż zwykle. Niemal nigdy im się to nie udaje. Dziewięćdziesiąt pięć procent postanowień noworocznych zostaje złamanych jeszcze przed końcem stycznia. Ludzie myślą wtedy zwykle, że nie mają dość silnej woli. Wydaje im się, że są słabi, i czują się źle ze swoją porażką.

Jest to dość nieszczęśliwy obrót spraw, gdyż to nie wola jest przyczyną tego niepowodzenia. W istocie bowiem wola nie może być silna ani słaba. Wola to zdolność człowieka do wyboru. „Założyć czerwoną koszulę czy niebieską?” — pytamy sami siebie. Ostatecznie wybieramy niebieską, a nasza decyzja wynika z woli. Wola sama w sobie nie podejmuje jednak żadnych działań. Gdybym spróbował zajrzeć w głąb Ciebie, aby znaleźć wolę, na pewno by mi się to nie udało. Wola z pewnością nie leży obok pęcherzyka żółciowego! Nie jest organem czy mięśniem, który może się rozwijać lub zanikać.

Wola przypomina raczej zwierzę juczne, które reaguje na bodźce z zewnątrz. Koń nie wybiera trasy, lecz podąża w kierunku, który wskazuje mu jeździec. Podobnie jest z wolą, tylko jeźdźców jest kilku. Trzej główni to umysł, ciało oraz kontekst społeczny. Z naszych myśli rodzą się emocje, co skutkuje określonymi decyzjami i działaniami. Ciało z kolei wpływa na wolę poprzez skomplikowany wewnętrzny system impulsów. Większość procesów w jego obrębie obywa się bez naszej pomocy, a gdy pojawi się określona potrzeba (jedzenia, picia), wyrażana jest ona za pośrednictwem emocji (głodu, pragnienia), które informują mózg, aby wysłał woli wiadomość: „Natychmiast zdobądź jedzenie”. W końcu, na wolę oddziałują także uwarunkowania społeczne. Znajdujemy się pod ogromnym wpływem ludzi wokół nas. Zjawisko to nazywamy „presją grupy”.

Wola nie jest ani silna, ani słaba. Podobnie jak koń, ma do wykonania tylko jedno zadanie: podążać za wskazówkami jeźdźca (umysłu, na który oddziałują ciało oraz społeczeństwo). A zatem zmiana — lub jej brak — wcale od niej nie zależy. Zmiana polega bowiem na modyfikacji czynników, które kształtują wolę. Dobra wiadomość jest taka, że owe czynniki znajdują się pod naszą kontrolą. Zmienimy się, gdy zmodyfikujemy swoje procesy myślowe, codzienne praktyki oraz środowisko społeczne.

(…)

NARRACJA JEZUSA: ZMIENIAMY SIĘ NIEBEZPOŚREDNIO

Jezus wiedział, w jaki sposób ludzie się zmieniają. Dlatego właśnie nauczając, wykorzystywał opowieści. Posługiwał się nimi, aby wyjaśnić, w jaki sposób widzi Boga i świat: Królestwo Boże „jest (…) jak ziarnko gorczycy”. „Pewien człowiek miał dwóch synów…”. Jeśli przyswoimy sobie opowieści Jezusa na temat Ojca, poznamy Boga, i będziemy postępować tak, jak należy. I na odwrót: gdy zmienimy swoje życie, lepiej poznamy Ojca. A zatem zmieniamy się nie za sprawą woli, lecz poprzez przyjęcie nowego sposobu myślenia, co wiąże się z modyfikacją naszych działań oraz środowiska społecznego. Zmieniamy się niebezpośrednio. Robimy to, co jesteśmy w stanie uczynić, aby osiągnąć to, czego nie możemy zdziałać bezpośrednio. Pośredniość jest fundamentem naszej zmiany.

Człowiekiem, który ćwiczył się w sztuce pośredniości był Peyton Manning, zawodnik grający na pozycji rozgrywającego podczas finału Super Bowl XLI. W dniu finału padał deszcz, piłka była śliska. Rex Grossman, rozgrywający drużyny przegrywającej, kilka razy podał piłkę źle. Manningowi nie zdarzyło się to ani razu. Kilka tygodni po finale jeden z reporterów odkrył, że raz na kilka tygodni Manning prosi swojego środkowego (zawodnika, który do niego podaje), Jeffa Saturdaya, aby ten rzucał mu piłkę przesiąkniętą wodą . Mimo że jego drużyna grała połowę swoich meczów pod zadaszeniem, Manning ćwiczył łapanie mokrej piłki i był przygotowany na deszcz. Innymi słowy, uczynił to, co był w stanie zrobić (ćwiczył łapanie mokrej piłki), aby osiągnąć to, czego nie mógłby zdziałać bez przygotowania (grać świetnie podczas deszczu).

Aby doświadczyć zmiany, nie wystarczy powiedzieć: „Chcę się zmienić”. Zamiast tego powinniśmy przeanalizować swoje myśli (narracje), praktyki (dyscyplinę duchową) oraz interakcje z innymi (kontekst społeczny). Jeśli zmodyfikujemy te trzy aspekty naszego życia — a jesteśmy w stanie to zrobić — zmiana nastąpi w sposób naturalny. Dlatego właśnie Jezus powiedział, że Jego brzemię było lekkie. Jeśli będziemy myśleć i robić to, co On, oraz spędzać czas z ludźmi o zbliżonych poglądach, upodobnimy się do Niego bez większych trudności. Gdyby po finale ktoś spytał Peytona Manninga, czy trudno mu było grać mokrą piłką, prawdopodobnie odpowiedziałby: „Nie. Ćwiczę to bardzo często, gdy nikt nie widzi”. I to jest właśnie idealna ilustracja zjawiska pośredniości.

Wierzę, że istnieje skuteczny sposób dokonania zmiany w sercu. Nie jest on ani skomplikowany, ani trudny i nie ma związku z siłą woli. Jego podstawę stanowi trójkąt transformacji , na który składają się cztery elementy: (1) zmiana sposobu myślenia, (2) zaangażowanie w nowe praktyki, (3) dzielenie się spostrzeżeniami i rozmowa z osobami, które podążają tą samą drogą, (4) zwierzchnictwo Ducha Świętego.

Oceń książkę
Nie ma jeszcze głosów.
Proszę czekać...

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button