Jak zrujnować sobie życie przed 40
W ciągu pierwszych dwudziestu lat życia wszystkie kluczowe decyzje podejmują za nas rodzice. Po przekroczeniu granicy dwudziestu lat zaczynamy dokonywać wyborów na własne konto. Od ich jakości zależy to, jak będzie wyglądało nasze życie, gdy stuknie nam czterdziestka. A zatem, od tej chwili piłka znajduje się po twojej stronie boiska.
Boża obecność jest linią bezpieczeństwa rozciągniętą wzdłuż twojej drogi życia. Nie idziesz przez życie bez przyczyny. Dokądś zmierzasz, a najlepszy plan dla twojego życia ma Bóg. On wie, co czyni, ale pragnie się upewnić, czy ty jesteś gotów Mu zaufać i odkryć to, co dla ciebie przygotował.
Bóg jest wielki – ty nie.
On wie wszystko – ty masz problem, aby zdać egzamin z matematyki.
Bóg rozumie cię, będąc blisko ciebie – ty bardzo często nie rozumiesz samego siebie.
On ma władzę nad wszystkimi wydarzeniami w twoim życiu – ty jesteś słaby, nawet na dopingu.
Bóg wie, które rozwiązanie jest najlepsze – ciebie stać jedynie na zgadywanie.
On kładzie na tobie dłoń swojej Opatrzności – ty sam masz problem z przeżyciem kolejnego dnia.
Nie jesteś już dzieckiem, lecz dorosłym człowiekiem. Od decyzji, które podejmiesz w najbliższym czasie będzie zależało, czy w wieku czterdziestu lat osiągniesz sukces czy poniesiesz porażkę. Czterdzieści lat minie tak szybko, że nie zdążysz się zorientować. Jeśli w to nie wierzysz, zapytaj jakiegoś czterdziestolatka.
Dane książki
Jak zrujnować sobie życie przed 40
Autor: Steve Farrar
Data i miejsce wydania: Warszawa 2007
Tytuł oryginału How To Ruin Your Life By 40
Oprawa: miękka, lakierowana
Liczba stron: 146
Waga: 0.141 kg
Wydawca: Oficyna Wydawnicza VOCATIO
ISBN: 978-83-7492-032-2
Pierwsze lata ludzkiego życia powinny przygotowywać do ostatnich. Ten, kto nie jest zdolny do myślenia, nigdy nie stanie się mądrzejszy. Wieczna beztroska musi doprowadzić do niewiedzy; brak umiarkowania, chociaż przez godzinę rozwesela duszę, w końcu okazuje się krótkotrwały lub godny pożałowania. Pomyślmy o tym, że młodość nie trwa długo i, że gdy się zestarzejemy, a czar i złudny taniec rozkoszy ustanie, nie będzie dla nas innej pociechy prócz szacunku, jakim darzy się ludzi mądrych i prawych. Dlatego zatrzymajmy się, kiedy leży to jeszcze w naszej mocy i zacznijmy żyć jak ludzie, którzy pewnego dnia staną się starzy.
Samuel Johnson, Historia Rasselas
Fragment
Osiemnastoletnia Jane Lucrettia D’Esterre była utalentowaną i piękną kobietą. Mimo to stojąc nad brzegiem jednego z malowniczych, głębokich szkockich jezior, myślała o tym, aby skoczyć w głębinę i odebrać sobie życie. Straciła wszelką nadzieję. Był rok 1815. Jej mąż, John, zginął w pojedynku. Zostawił ją bez grosza w nowym, nieznanym kraju, zdaną na własne siły, z dwojgiem małych dzieci, którymi musiała się opiekować. Rodzina pozostała we Francji. Jane pozbawiona była wszelkiego wsparcia – emocjonalnego, duchowego i finansowego.
Stała na brzegu i rozmyślała o swojej tragedii i cierpieniu. Nagle podniosła wzrok i po drugiej stronie jeziora ujrzała młodzieńca orzącego ziemię na wzgórzu. Był całkowicie skupiony na swojej pracy. Podążając za pługiem nie wiedział, że kobieta na niego patrzy
Skupienie młodego oracza wykonującego swoją pracę wywarło na niej tak silne wrażenie, że zrezygnowała z dramatycznego kroku. Nagle odzyskała nadzieję. Otrzymała również odrobinę niezbędnej mądrości. Zrozumiała co powinna uczynić – iść przed siebie, tak jak to czynił młody rolnik. Podobnie jak on miała do wykonania ważne zadanie. Była potrzebna dzieciom, które straciły już jedno z rodziców i nie potrzebowały kolejnego bolesnego doświadczenia, jakim byłaby utrata matki.
Przykład młodego mężczyzny dostarczył Jane życiowej mądrości i odwagi, które wypełniły jej serce i umożliwiły czynienie tego, co słuszne i trudne.W kilka tygodni po tym dramatycznym przeżyciu Jane uwierzyła w Chrystusa. Po kilku latach brała ślub z kapitanem Johnem Grattanem Guinnessem, najmłodszym synem słynnego piwowara, Arthura Guinnessa.