Operacja Niniwa 39 dni do zagłady – Brat Andrew
Co się dzieje, gdy ludzie lekceważą Słowo Boże?
Konsekwencje mogą być katastrofalne.
Bóg przyzywa Cię do siebie, tak samo jak wzywał Jonasza.
Czy słyszymy Jego głos?
Czy jesteśmy gotowi poddać się Jego woli?
Nasze wybory mogą mieć wpływ na bieg wydarzeń w wymiarze globalnym.
Dołącz do Brata Andrew i Ala Janssena w 39-dniowej wędrówce przez Księgę Jonasza i przekonaj się, że oferowane tam radykalne rozwiązania mogą być odpowiedzią na problemy w dzisiejszym świecie.
Brat Andrew (Anne van der Bijl),
autor tego rozważania, jest oddanym Bogu chrześcijaninem,
mężem i ojcem. W 1955 r. po raz pierwszy wyjechał do Polski, przekraczając tym samym
żelazną kurtynę, którą potem jeszcze wiele razy musiał pokonać, przemycając Biblie do krajów
bloku komunistycznego i niosąc pociechę wielu braciom. Tam otrzymał od Boga zadanie: umacniać
Kościół, który cierpi za wiarę. Założył międzynarodową organizację Open Doors niosącą
pomoc chrześcijanom prześladowanym za wiarę. Jest autorem wielu niezwykłych książek, m.in.
„Boży przemytnik”, „Prześladowani za wiarę”, „Siły światłości”. Mieszka w swoim rodzinnym
mieście w Holandii.
Operacja Niniwa
Autorzy: Brat Andrew i Al Janssen
Wydawca: Wydawnictwo Szaron
Fragment z książki Operacja Niniwa
Dzień 4
„Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i nastała wielka burza na morzu, tak ze okrętowi groziło rozbicie”. (Jon 1,4)
Jonasz wsiadł na statek i odetchnął z ulgą. Udało się! Uciekł przed Bogiem, a Bóg go nie powstrzymał. Nie miał najmniejszego zamiaru odwiedzać tych okropnych Asyryjczyków zamieszkujących Niniwę. Jeśli Bóg chciał przekazać im wiadomość, musiał sobie znaleźć innego wysłannika. Stał na dziobie statku i patrzył, jak port w Jafie powoli rozpływa się w oddali. Wiatr przyjemnie muskał jego twarz. Wieczór był wspaniały. Zachodzące nad Morzem Śródziemnym słońce oblewało niebo paletą mocnych barw. Z kuchni pokładowej dochodził zapach kolacji. Tego dnia miał wieczerzać z samym kapitanem. To się nazywa życie! Spojrzał na ciemne chmury nadchodzące z północy. – Szykuje się sztorm – powiedział jeden z żeglarzy stojących za nim. Przez chwilę Jonasz poczuł strach. Czyżby zaczął podejrzewać, że wpadł w tarapaty? Możemy uciec przed Bogiem, ale nie możemy się ukryć. W całej Księdze Jonasza widać jak na dłoni, że Bóg ma władzę nad siłami natury. Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i powstała wielka burza na morzu (1,4).
Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza (2,1). Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd (2,11). A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy wyrósł nad Jonaszem (4,6). Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził krzew, tak iż usechł (4,7). Zesłał Bóg gorący, wschodni wiatr (4,8).
Natura jest całkowicie podporządkowana Bogu. Jego stworzenie zna Jego głos i jest posłuszne Jego rozkazom. Bóg przemówił do ryby, ponieważ ryba nie wchodziła z Nim w dyskusję. Posłużył się stworzeniem, by zawrócić Jonasza z niewłaściwej drogi. Bóg nie zesłał burzy, by ukarać Jonasza, ale by ocalić Niniwę.
Całe stworzenie zna Boży głos. Całe stworzenie realizuje wolę Boga. A jak jest z tobą?