Życie chrześcijańskie

Bóg i biznes – Jeff van Duzer

Oceń książkę
Nie ma jeszcze głosów.
Proszę czekać...

Bóg i biznes - Jeff van DuzerJeff Van Duzer jest dziekanem szkoły biznesu Uniwersytetu Seattle Pacific, cenionym naukowcem a także głęboko wierzącym chrześcijaninem.

Książka Bóg i biznes. Twórcze współdziałanie jest efektem interdyscyplinarnej refleksji autora na temat obecności wartości chrześcijańskich i samego Boga w przedsięwzięciach biznesowych. Według Jeffa Van Duzera XXI wiek ma być stuleciem globalnej przedsiębiorczości. Biznes ma kształtować oblicze naszego świata w większym stopniu niż inne obszary instytucjonalne. Same rozmiary zasobów kontrolowanych przez korporacje sprawiają, że niemal pewnym staje się, iż wpływ firm w wielkim stopniu przerośnie wpływy innych tradycyjnych instytucji społecznych. W takiej sytuacji chrześcijanie muszą skupić się na biznesie i jego roli w społeczeństwie

Przemiana myślenia, odkrycie, że zarabianie pieniędzy nie jest niczym złym, że może być zgodne z przykazaniami, a nawet dobre w oczach Boga, wymaga jednak pracy i pewnej odwagi. Doświadczył tego sam autor, który w latach 70. był zaangażowany w ruch hipisowski i kontestował wszystko, co wiąże się z gospodarką wolnorynkową, a dziś kieruje szkołą biznesu.

Dane książki:

Duzer Jeff Van
Oprawa miękka
Liczba stron: 266
Wydawca: Wydawnictwo m

Od wydawcy:

Autorzy doceniają ogromną skuteczność rynku i postrzegają globalny kapitalizm jako jedną z najlepszych szans na rozwiązanie problemów świata. Starają się potwierdzić wrodzoną wartość pracy w biznesie jako dzieła pełnego sensu i znaczenia dla Boga. Doceniają tych chrześcijan, którzy zostali powołani do pracy w biznesie i którzy często czują się jak obywatele drugiej kategorii w królestwie Bożym.

Rzeczywiście, czasami biznes określany bywał z ambony jako wyraz grzesznej chciwości, jako zło konieczne, ale na pewno nie jako coś, do czego można by zachęcać. Powołanie do biznesu było umieszczane na trzecim miejscu, za powołaniem do kościoła lub działalności misyjnej oraz za powołaniem do wykonywania jednego z „pożytecznych zawodów”, do których nigdy nie zaliczano biznesu.

Praca w biznesie nigdy nie była hołubiona w społeczności kościelnej. Kiedy ktoś dostawał awans w korporacji, nikt nie zamawiał za niego
nabożeństwa, by to uczcić. Przeciwnie, można usłyszeć wiele kazań opowiadających o „wzorowych chrześcijanach”, którzy opuścili udaną praktykę biznesową, by poświęcić się jakiejś misji. Przesłanie było jasne. Człowiek służy Bogu, porzucając biznes. Najwyraźniej coś, co było brudne lub w najlepszym razie obojętne, mogło być odkupione tylko poprzez chrześcijańską służbę na pełen etat.

Krótko mówiąc, wielu właścicieli i menedżerów firm może czuć się wykluczonymi z dzieła Bożego na świecie. Przez większą część dnia pracy ci mężczyźni i kobiety czują się jedynie pośrednio związani z tym, co czyni Bóg. Dla nich praca jest w najlepszym razie instrumentalnym środkiem do wyższego celu. Przez większość swojego życia pracują, wykonując coś, co mogą scharakteryzować jako działania zasadniczo neutralne, jednak za pomocą pieniędzy, jakie otrzymują, mogą wspierać jakiegoś misjonarza, lokalny kościół lub charytatywną działalność misyjną, czyli finansować „prawdziwą pracę dla Boga”.

Ich udział w wielkim planie Bożym ogranicza się do zapewnienia środków innym, a po drodze do przestrzegania osobistego kodeksu etyki, który wzywa ich do działania z pozycji uczciwości i dobroci. W rezultacie święte królestwo Boże wkracza w ich świecką działalność jedynie na poziomie ich postępowania w sferze osobistej. Praca (i jej efekty) pozostają starannie podzielone między to, co świeckie (i co mało znaczy) i to, co święte (i co liczy się ostatecznie).

Jest to jednak fałszywa dychotomia i zła teologia, która opóźnia przyjście królestwa Bożego.

A jak Bóg widzi biznes? Jeśli Bóg w ogóle wyznaczył dla niego jakieś zadanie, to jakie ono ma być? Co należy robić oraz co jest celem biznesu? A także czego nie powinno się robić – a więc jakie są jego granice?

Mimo wszelkiego dobra, które czyni przedsiębiorczość w świecie, może ona zdziałać dużo więcej. Autorzy rzucają wyzwanie dominującemu obecnie paradygmatowi biznesu. Twierdzą, że prawdziwe zrozumienie Pisma Świętego wymaga ponownego zbadania wielu twierdzeń, które często traktowane są jako oczywiste, i w wielu przypadkach, wręcz postawienia ich na głowie.

Książka ma na celu zachęcić i rzucić wyzwanie. Jej celem jest zaoferowanie ludziom biznesu ram, które pozwolą im dostrzec znaczenie codziennej pracy z punktu widzenia Boga i jednocześnie wezwanie do bardziej dokładnego dopasowania praktyk biznesowych do wielkich planów Boga dla ludzkości.

Krótko mówiąc, książka ta stara się być zarówno pocieszająca, jak i prorocza, opisywać zarówno to, dlaczego Bóg interesuje się biznesem, jak i to, dlaczego jest jeszcze wiele do zrobienia.

Oceń książkę
Nie ma jeszcze głosów.
Proszę czekać...

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button